Dania 88-120
Polska (52212)Dzisiaj pokonujemy
Danię wygrywająć każdą dwunastominutowa kwartę. Słowa trenera mówiły o tym, że pojedynek z
Walią miał być ostatnim łatwym i naszą kadrę czekają prawdziwe wyzwania.
Dania do tych czasz z bilansem 0-2 to rozgrzewka przed kolejnymi meczami.
Czechy,
Niemcy oraz
Bosnia i Hercegowina również pokonują rywali więc razem z nami plasują się na pierwszym miejscu w grupie z bilansem 3-0. Wracamy więc do meczu z
Danią, najgroźniejszym z rywali był niewątpliwie Martin Otte Mortensen. Martin brał na siebie ciężar gry przez cały mecz spędzając na parkiecie 44 minuty. Grał na 52% skuteczności i 30% trójek, uzbierał łącznie 30punktów. Henry Schmeichel próbował wspierać go w ataku ale swoją grą 29% skuteczności i zaledwie 1/10 zza łuku nie wniósł zbyt wiele do gry Skandynawów. Po drugiej stronie parkietu pomimo zaledwie 21 minut gry wyróżnił się Edward "Ser" Karchut trafiając prawie 70% swoich rzutów uzbierał najwyższą liczbę punktów z pośród
biało-czerwonych 24punkty. Prawdziwym mvp tego spotkania był jednak Rasław Kuchniak,na deskach 19 zbiórek a do tego uzbierał 15 punktów i zaledwie 4 asyst brakło mu aby zdobyć tripledouble. Rywale bali się wejść pod nasz kosz więc byliśmy świadkami zaledwie jednego bloku, słusznie bali się Rasława, oddali więc 25 rzutów zza linii 7 metrów ale tylko 6 było celnych i w tym aspekcie gry
Polacy spisali się wzorcowo 5/9. W następnym meczu zmierzymy się z
Bułgarią, która pomimo bilansu 0-3 jest groźna z
Czechami przegrali 9 a z
Niemcami 7 punktami będzie się więc działo.