BuzzerBeater Forums

Co za debiut Kafki;)

Dziuban jeszcze swoje nadziobie pkt w tym sezonie;)

Polska 115 - 52 Irlandia(55762)
Drugi z meczy tym razem z dużo łatwiejszym rywalem i pewnie utrzymujemy się na fotelu lidera grupy B. Estonia oraz Bułgaria dotrzymują nam kroku ale Serbia właśnie zalicza swoja pierwszą (miejmy nadzieję nie ostatnią) porażkę. Szwecja Irlandia i Cypr wciąż bez zwycięstw. Mecz odbył się w Słoweni na imponującej hali Kristal która ma 21400 Ławeczek (w obecnej PLK nie spotkasz takich hal). Nasi rywale postanowili zagrać spokojnie i powoli szukając naszych wad w obronie my natomiast ustawiliśmy strefę 3-2 (ograniczając ruch w obronie do krycia swoich fragmentów parkietu aby oszczędzać siły i nie latać za Irlandczykami tracąc siły) a po atakowanej stronie parkietu zagraliśmy szybko i skutecznie. 35 do 11 pokazało rywalom gdzie ich miejsce a nam dało spokojniejsze 36 minut (spokojniejsze w obronie bo nie baliśmy się o wynik ale w ataku wciąż zawodnicy wyciskali siódme poty). Trafiliśmy aż 60% z gry 37% zza łuku i 85% z linii. Rywale nie mogli nic zrobić, Irlandczycy wciąż próbują się pozbierać po poprzednim sezonie gdzie walkowerem przegrali wszystkie mecze a trafienie na mistrza europy to dla nich sroga lekcja. Wszyscy nasi gracze zagrali bardzo dobrze tylko Kajetan Gagat nie trafił minimum 50% rzutów ale spędził na parkiecie zaledwie 11 minut i ciężko powiedzieć coś o jego grze pozatym że dobrze zbierał. Bogusław Pyplacz, Fryderyk Sadocha oraz Lech Gapys popisali się doubledouble choć najlepszym strzelcem był zaledwie 20 letni Achacy Kafka ktory zdobył 18pkt w zaledwie 17 minut. Honoru zielonych bronił Quintin Madden ale jego koledzy dołożyli ledwie 20 punktów więc jego linijki nie mogły zrobić różnicy. Nastepne spotkanie gramy z Cyprem więc spodziewam się podobnego wyniku, a wy wolicie łatwe zwycięstwa czy trudne zaciete mecze z ewentualną grozą niepowodzenia?

Cypr 62-128 Polska(55766)
Pewne 3-0 notuje nasza juniorska kadra i jest na dobrej drodze do obrony tytułu mistrza europy. Tym razem graliśmy z będącymi na 65 miejscu w rankingu Cyprem, przypomnę tylko że my w rankingu zajmujemy 1 miejsce. O sile rywala niech poświadczy że na pozycji centra zagrał 21 letni Iakovos Petimezas "podstawowy zawodnik" z pensją 7 tysięcy a przeciw niemu Fryderyk Sadocha "historyczny zawodnik" z pensją 172 tysięcy. Różnicę klas było widać na każdym kroku ale najbardziej w pomalowanym gdzie zdominowaliśmy rywali notując aż 59 zbiórek. Świetnie grał dziś Arkadiusz Dziuban zdobywając 21 punktów będąc 71% z gry, doubla natomiast zaliczyli wspomniany wcześniej Sadocha oraz Bogusław Pyplacz, Kajetan Gagat natomiast nie zebrał jednej piłki i nie może się zaliczyć do tego grona. W grupie B bardzo ciekawie, jedynym niepokonanym zespołem po za naszą ekipą jest Etonia, po bardzo zaciętym meczu pokonali Szwecję pomimo dobrze dobranej strefy oraz błędnego przewidywania taktycznego skandynawów. Szwedzi zagrali o wszystko a pomimo to notują już 0-3, obok Cypru i Irlandii są najsłabszymi zespołami grupy. Finowie pokonują Bułgarów i obie ekipy z bilansem 2-1 są krok za nami w meczu zaimponował Tuomas Junnikkala notując solidnego doubla z 21pkt 18zbiórek i 5 bloków. W pozostałych grupach wciąż bez niespodzianek z kompletami zwycięstw takie potęgi jak Niemcy, Włochy, Francja, Hiszpania, Izrael, Litwa i gospodarz Słowenia. Nastepne spotkanie gramy ze Szwecją którapo dzisiejszym meczu bedzie łatwym konskiem dla naszej kadry, Czy aby napewno dowiemy się w poiedziałek.

Polska 111-62 Szwecja(55771)
Kolejny mecz i kolejne łatwe zwycięstwo, po jednostronnym meczu z Cyprem przeżywamy deja-vu i ponownie dominujemy spotkanie. Ponownie Sadocha i Pyplacz dominują deski dziś uzbierali razem 28 zbiorek a cała Szwecja 26. W domu genialnego żółwia żadnej z drużyn nie siedziało dziś zza łuku 3/20 ale nam za to wychodziły rzuty z bliższa gdzie mieliśmy niemal 55% skuteczności. Rywale próbowali ratować się twardą grą ale to kończyło się tylko częstymi interwencjami sędziego i rzutami z lini wolnych gdzie uzbieraliśmy aż 31 punktów. Zawodnikiem który nie może uznać tego meczu za w pełni udany jest podopieczny Kowala Karol Machoń co prawda miał zbiórki i asysty a nawet przechwyt ale nadgarstek dziś mocno drewniany. Standardowo już do doubla przyzwyczaili nas nasi podstawowi podkoszowi już nie mogę się doczekać aby zobaczyć jak poradzą sobie w meczu z Estonią. Z wydarzeń z innych parkietów wspomnąć należy o Grecji która zanotowała 1 porażkę a w grupie C mamy 4 ekipy z bilansem 4-0 i 4 z bilansem 0-4 tam dopiero teraz zacznie się prawdziwe granie. Jak będzie wyglądać nasza grupa? Estonia dziś poległa w meczu z Finlandią ale nie może sobie pozwolić na drugą porażkę z rzędu dlatego za tydzień musimy być podwójnie zmotywowani. Do boju Polsko.

Sadocha sporo strat, coś się da w tym temacie zrobić? ;-)

Bunga na PF / C leci musisz z trenerem rozmawiac :D

Estonia 50-115 Polska(55774)
Miał być mecz na szczycie grupy, miały być emocje a jednak mieliśmy jednostronne widowisko. Po zaledwie dwóch minutach meczu wyszliśmy na prowadzenia z przewagą 10 punktów którego już do końca spotkania nie oddaliśmy. Dystans dzielący oba zespoły rósł za sprawą nieporadności rywali. Zaledwie dwóch graczy było wstanie celnie rzucać, Kristo Golding oraz Aadu "Dunc" Pärna natomiast reszta zespołu niebiesko-białych była zaledwie 6/30 20% z gry. W naszej ekipie aż 7 graczy trafiło po minimum 5 rzutów a na deser trafialiśmy aż 42% zza łuku w tym Karol Machoń aż 5 krotnie. O poziomie klas obu kadr świadczy też ilość bloków i zbiórek mieliśmy zdecydowaną przewagę w półdystansie jak i pod koszem. Pozostały nam tylko mecze z Bułgarią i Serbią. Serbowie wczoraj bardzo wysoko rozgromili Bułgarów i to ich należy się bać choć Finowie pokazali już że nikt nie jest niepokonany. W pozostałych grupach Anglia zaskakuje pokonując Turków, Łotwa przegrywa mecz na szczycie z Włochami a Hiszpania wygląda bardzo mocno. Widzimy się już w poniedziałek trzymajcie kciuki za naszych juniorów.

Polska 128-48 Bułgaria(55778)
Tak wysoki wynik meczy trochę mnie zaskoczył, czułem w kościach że jesteśmy lepsi od naszych bałkańskich rywali ale nie myślałem że aż o kilka klas. Do meczu podeszliśmy ze sprawdzonym i niezawodnym w tym sezonie ustawieniem 3-2 oraz grą look inside, rywale doskonale nas przewidzieli ale mimo to dali sobie wrzucić niemal 130 punktów. Atak Bułgari prowadził Ivan Stoilov na co dzień grający w lidze Słoweńskiej (parkiet i klimat nie jest mu obcy) ale dziś zagrał bardzo mocno poniżej oczekiwań. Lider trafiający zaledwie 12% z gry i 0/6 zza łuku i +/- na poziomie -80 . W naszej ekipie wspaniale zagrał Lech Gapys z drużyny Payro (ekipa z aspiracjami na PLK w tym sezonie), Lech miał 22pkt i 18 zbiórek trafiając 10/12 z gry a występ wzbogacił 2 blokami. Mecz z double double również ukończył Kajetan Gagat 14pkt 11zb jest mniej okazałe ale dokonał tego z ławki w 16 minut będąc 6/7 z gry. Interesujace 27 minut na parkiecie spedził Bronisław Indyk z czwartoligowego Golden Penguins. 9 zbiórek i 8 asyst wzbogacone 5 punktami. Po raz kolejny całkiem dobrze jako drużyna spisujemy się na lini rzutów wolnych oraz dominujemy tablice zarówno po bronionej jak i atakowanej części parkietu. O bezradności rywali świadczy chyba fakt że nasz 226 centymetrowy środkowy był już tak znudzony dominacją pod koszem że rzucił sobie trójkę. Panie Fryderyku zasługuje pan na Fryderyka choć nie czekajcie jak to się nazywała nagroda dla najlepszego gracza most valu coś tam award ??? Aby zakończyć grupę pozostaje nam jeszcze jeden mecz z Serbią na który serdecznie was zapraszam.