Ja jestem z troche młodszego pokolenia, NBA oglądam od jakiś 15 lat, na KB i Shaq sie wychowałem, to dzieki nim pokochałem kosza.. MJ'a znam tylko z opowieści, 'kosmicznego meczu' i skrótów. Dla mnie najlepszy koszykarz w XXI wieku.. z całym szacunkiem dla Duncana, LBJ'a, Nowitzkiego i innych. Co do klasy sportowej zawsze można sie spierać, wiadomo - każdy ma lepsze i gorsze momenty, ale to właśnie Kobe nakrecał cały ten biznes przez blisko 20 lat, nawet gdy był cieńki jak parówki berlinki ;)
Wiec można go lubić lub nie ale bedzie go brakować nam i całej NBA.
P.S. inna sprawa że 'troche' przesada z tymi pożegnaniami