Mówisz o pechu w pucharze, ja swój pierwszy mecz rozegrałem z rywalem lepiej notowanym niż Twój najbliższy :)
Po wczorajszej wygranej wreszcie nad strefą spadkową ;) Pewnie Pociski jeszcze mnie wyprzedzą niedługo i znów tam wrócę, ale na razie jestem zadowolony.