GM-Kaznodzieja-Dzięki... choć jeśli przegramy z Węgrami, to i tak dzisiejszy sukces w niczym nam nie pomoże...
POLSKA 85, FRANCJA 79
Statystyki i wynik nie kłamią- to naprawdę był bardzo wyrównany mecz. Wygraliśmy chyba dlatego, że udało nam się zanotować mniej strat od rywala (Polska- 8 strat, Francja- 18 strat). Muszę przyznać, że jednak ta statystyka trochę zaskakująca, wszak pomimo naszego lepszego rozegrania Francuzi mieli lepsze obrony. Ale to dwaj podstawowi obwodowi Francji zgubili piłkę 8-krotnie, a Postolski (8 asyst i zaskakująco dobrze rzutowo) i dwaj SG (Klimański i Nowodworski) tylko raz. Kto wie, może tutaj zdecydowały lepsze podania?
Ważnym czynnikiem mogła być też dobra gra naszych na SF i pod koszem. Wierzbie udało się minimalnie wygrać rywalizację z francuskim PF, a była ona naprawdę ostra... (BTW na SG i PF szła półbunga... choć na SG widać to chyba lepiej), Semenowicz zaś rozniósł w pył SF-a rywala. Jabłoński raczej średnio, rzutowo nieźle, ale nie wywalczyl dużej ilości osobistych, w przeciwieństwie do swojego rywala.
Niemniej jednak ważne, że udało się wygrać. I będę to jeszcze nie raz powtarzać.
Sęk w tym, że bez zwycięstwa nad Węgrami nic nam ten tryumf nie da. A aż łatwo ograć ich chyba nie będzie... dzisiaj udało im się zaskoczyć Estonię, minimalnie z nią wygrywając. To był dziwny mecz- Węgrzy wygrywają pomimo nietrafionego GDP i niższych obron... najwyraźniej dzięki wierności LI. Zobaczymy, czy się to na nich nie zemści, już raz GDP uratowało nam skórę

Niemniej jednak zastanawiające jest to, że Estonia rzuciła niższe nastawienie, niż Węgry. Czy Estonia uznała, że ogra Węgrów TiE? A może to Węgrzy zagrali niespodziewanym CT, którego jednak nie widać w statsach z powodu pudła w GDP? Zobaczymy... jeśli za tydzień ich obrona będzie do luftu, dostaniemy odpowiedź na to pytanie. A jakie jest wasze zdanie na ten temat? Jakie są nasze szanse z Madziarami? Komentujcie!
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.