Wydaje mi się, że trzecia i czwarta kwarta, to był efekt presji - chłopacy nie wytrzymali całego meczu. Ale takiej ilości strat jeszcze w historii chyba nie miałem, efekt był do końca pierwszej połowy imponujący.
Generalnie wydaje mi się, że Polonia i Harmattan trochę przekombinowały. Harmattan nawet podwójnie. Ustawienie 3-2 znacznie osłabiło zbiórki, a zagranie LI przy takich świetnych rzucaczach, którzy byli na boisku też chyba  było zbyt ryzykowne i stopy raniące (nawet gdyby się udało wyciągnąć behemoty na zagranie 3-2, tak mi się wydaję). Do tego doszły bardzo szybkie problemy z faulami, które uwydatniły ryzyko. Zastanawiałem się tylko, czy graliście normala, czy nie... Jeśli graliście normala, to marny mój los.
U mnie skład ustawiony, pakuję manatki i letem na basen. Ciekawe co zastanę po powrocie :/...