BuzzerBeater Forums

Poland - III.8 > NBA

Favorite Folders

NBA

Set priority
Show messages by
From: huhus

This Post:
00
141794.7 in reply to 141794.6
Date: 4/28/2010 6:33:52 PM
Overall Posts Rated:
33
heh po 1 lebron to tez raczej SF podobnie jak Bird, a nie SG... po 2 C dobrze wybrales, ale mimo to nie lubie oceniac i powolywac sie na zawodnikow sprzed X lat o ktorych moge jedynie poczytac, jesli brac pod uwage i takich zawodnikow to Russell powinien byc na PF/C w S5 za to jak dominowal obrone, za 11 tytułow, za to ze był wysmienitym shot blockerem (choc wtedy blokow nie liczyli, a gdyby liczyli mialby ponoc czasem do 10 blokow na mecz)...
Wilt to tez geniusz jedyny zawodnik, ktory osiagnal w sezonie srednia 50 pktow na mecz... byl prawdziwym atleta, w latach mlodosci odnosil sukcesy w innych dziedzinach sportowych jak skok w dal, biegi krotkodystansowe... po zakonczeniu kariery koszykarza gral w siatkowke i co najciekawsze nigdy sie nie ożenił, ponoć przyznal sie ze spal w swoim zyciu z ponad 20k kobiet:P
Z ta zmiana na Duncuna tez bym sie zgodzil, bardzo madry zawodnik, nie efektowny, ale niezwykle efektywny, nawet teraz w kazdym meczu ma praktycznei 20 pkt- 10zb i podac umie, do tego potrafi punktowac w crunch-time...
Kareem to geniusz ruchow post-up, do tego swietny trener podkoszowych, przed tym sezonem uczyl bryanta takich zagran i wiele razy w czasie meczy bryant zajebiscie ogrywal rywali za pomoca takich zagran, szczegolnie na poczatku sezonu jak gasol mial kontuzje i mieli 1 podkoszowego mniej, wtedy bryant grywal jak PF/SF grajac bardzo duzo pod koszem, np wczoraj duranta ladnie pojechal takim zagraniem...
co do lebrona to nie chodzi o pojedyncze zagrania tylko o notoryczne bufownowate zachowanie, noszenie koszulki who's the real mvp po przegranych PO to tez lipa, albo nie stawial sie na konferencje po przegranym meczu jest masa takich rzeczy, albo jakies tance przed meczami, w trakcie przerw... jednym to nie przeszkadza innych wkurza wszystko zalezy od pogladow... jak dla mnie jeszcze mu brakuje troche oglady, ale ma jeszcze na to czas, wiadomo ze jest/bedzie graczem wybitnym, narazie nie potrafi jeszcze pokierowac druzyna w najwazniejszych momentach, badz tez wziac ciezar na siebie i wygrac cos waznego np tytul, bo RS to inna sprawa, ale moze w tym roku mu sie uda... bardzo dominuje gre, posiadania pilki, co czasem jest zaleta, a czasem wada, pozwala mu to bardzo latwo lapac wiele asyst, ale tez jest dosc latwe do odczytania w kluczowych momentach, bo pilke musi miec LBJ...
Pozdro i trzymajcie kciuki za moj jutrzejrzy trudny mecz:)

From: Z_a_c_k

This Post:
00
141794.10 in reply to 141794.8
Date: 4/29/2010 5:47:13 AM
Overall Posts Rated:
11
to ja tez moze cos naskrobie... co do Lebrona to chyba tak jest ze z niego bufon... mozne to ludziom przeszkadzac albo nie ale trzeba mu przyznac ze statystykami sie broni... ogolnie swietny zawodnik, pewnie najlepszy na swojej pozycji ale mi przeszkadza u niego jeszcze jedna rzecz... nie widze u niego jakby to nazwac hmmm..."lekkosci":/ to chyba nie to... poprostu chodzi mi o to ze nadwyraz wykorzystuje swoje warunki fizyczne (i bardzo dobrze)... wchodzi pod kosz nie z finezja jak pocisk male kalibru (ale wymyslilem buahaha) lecz jak jakis pocisk armatni albo jeszcze cos wiekszego i mniej (nie moge powiedziec dynamicznego bo jego wejscia sa az kipiace dynamika i energia - przypomina mi kule do kregli ktora uderza we wszystkie kregle i je rozbija)aaa sam nie wiem:P reasumujac jest toporny i jego wejscia bardziej przypominaja wejscia pod kosz PC i C czasami niz SF i wystarczy ze spotka na drodze nie wcale wybitnego obronce, lecz dobrego i juz jego przewaga i talent nie wygrywaja meczy... podalbym tu jeden przyklad z zeszlego sezonu ladny bloczek gortarta na wyzej wspomnianym:D (jeden blok o niczym nie swiadczy)ale bardziej mecz z sezonu kiedy mistrzostwo zdobywali celtowie... jeden z meczy pokazal ze mierny z niego obronca... w pojedynku z Paulem Pierce`m wypadl blado (oczywiscie nie w statystykach punktowych) i starszy kolega pokazal mu ze rzucanie punktow to nie wszystko i moze to tez sie wiazac z tym ze z Lebrona bufon i nie za bardzo chce mu sie bronic (wykluczajac czasami powroty przez cale boisko i czopowanie przeciwnikow na wysokosci 3 pietra:D)... taka jest moja opinia o tym zawodniku...

Chcialbym jeszcze nawiazac do jednego ze wspomnianych w tym poscie zawodnikow... Kobe`m... ogladalem pare sezonow temu konkrus hmmm dla "rozgrywajacych" zdaje sie w all-star weekend... startowali tam miedzy innymi Kobe, Lebron, D.Wade i po aplauzie publicznosci wydaje mi sie ze status gwiazdy calego NBA po samym Jordanie przypadl wlasnie Kobiemu...

A co do moich symaptii to jakos bardzo "lubie" Kevina Garnett`a... ale juz swoje chyba najlepsze lata przesiedzial w Minesocie i teraz raczej nie zdobedzie wiecej pierscieni mimo wszystko lubie goscia...

no troche sie rozpisalem bo mam wolne hehe i mam nadzieje ze dyskusja rozgorzeje na dobre:D

P.S powodzenia w pucharach chlopaki/dziewczyny??;>

From: Mario

This Post:
00
141794.11 in reply to 141794.10
Date: 4/29/2010 8:43:38 AM
Overall Posts Rated:
605605
A właśnie mamy jakąś panią manager w naszej lidze?

From: huhus

This Post:
00
141794.13 in reply to 141794.12
Date: 4/29/2010 12:26:51 PM
Overall Posts Rated:
33
piotras znam sytuacje tego wyczynu lebrona co zapodales linka, to jest wyczyn legendarny i naprawde za to mu szacun, ale nie mozna po 1 takim zagraniu mowic, ze potrafi wziac ciezar gry na siebie, czasem mu to juz wychodzi czasem nie... bardziej mi chodzilo o jego bezradnosc w tamtym sezonie w serii z orlando...
wkurwiajace jest tez to ze lebron przy tym jak szybko biega duzo czesciej niz inne gwiazdy popelnia kroki i rzadko mu to sedziowie gwizdaja, za to duzo dostaje gwizdkow fauli takich gwiazdroskich, ale wszyscy najwieksi tak mieli/maja, MJ, kobe tez...
fakt obronca to on wybitnym nie jest, bo same bloki z pomocy nie świadcza o byciu zajebistym obronca...
ja tam go podziwiam za jego nieprzecietna atletyke, szybkosc, skocznosc, sile itd... kiedys kobe powiedzial o nim, ze najbardziej podziwia to jak sie wybija do wsadu ze skacze jak z trampoliny...
a ze pierce szkolil kiedys jamesa to sie zgadzam i nie tylko on, bryant w poprzednim sezonie gdy Lakers 2 razy wygrali w RS z Clevland bronil lebrona a lebron jego i tu szacu dla kobego bo lebron 5 cm wyzszy z 15 kg ciezszy jak nie 20 i bryant dawal rade i niezle rzucal przy obronie james, jest taki zajebisty "rainbow shot", jak bryant rzuca nad jamsem z odchylenia tak duzym lobem ze pilka na chwile znika z pola widzenia kamery i wpada do kosza:)
KG przesadza z gwiazdorowaniem, trash-talkami, obrazaniem innych zawodnikow, co zrobil w tym sezonie w serii z miami to zenada, najpier zaczal niby sie klocic, kogos tam odepchnac, a pozniej dal sie odciagnac mniejszym od niego kolesiom, nie lubie takiego pozerstwa...
piotras tez licze,ze meduza pogra rezerwami, bo 1 piatka za duzo u niego juz pograla:P

From: Z_a_c_k

This Post:
00
141794.14 in reply to 141794.13
Date: 4/29/2010 2:00:54 PM
Overall Posts Rated:
11
ciekawe to co napisaliscie o Kevinie... nie znam go z tej strony:/ tzn nikt z nas go nie zna osobiscie ale to i tak lubilem go za ladne bloczki, symaptyczne dunki, wejscie z obwodu jak PG a nawet od czasu jakies trojeczki:D... ale musze sie przyznac ze mam dosc spore zaleglosci z tym co sie dzieje na parkietach NBA:/ musze przeanalizowac conieco materialow (thx God for a YouTube:D)...

a teraz moze z innej beczki... co sadzicie o naszym rodzynku w NBA?? moim zdaniem szkoda ze nie wypalil transfer do dallas, pewnie by chlopak wiecej pogral, kto wie moze nawet w pierwszej piatce zadomowil... no i oczywiscie komu kibicujecie w tym sezonie?? ja oczywiscie naszemu Polish Hammerowi, ale w ankiecie na stronie BB zaglosowalem na L.A

From: Mario

This Post:
00
141794.15 in reply to 141794.14
Date: 4/29/2010 2:13:21 PM
Overall Posts Rated:
605605
O Marcinie powiem, że fajnie że mu wyszło w życiu. Świetny defensor, jak na razie słabo w ataku. Dlaczego? Bo raczej nie ma taktyki pod niego. Jedyne co wykonuje to zasłona lub pkt po kontrze. W obronie bardzo mi się podoba jego praca na nogach. Obrona świetna w ataku jeszcze dużo pracy. W ataku słabość nawet w kadrze widać było na mistrzostwach, że nie jest to lider punktujący niestety.

From: huhus

This Post:
00
141794.16 in reply to 141794.15
Date: 5/1/2010 8:10:40 AM
Overall Posts Rated:
33
ja z Toba Mario troche sie nie zgodze, co do opinii na temat MG... Po 1 defensorem jest dobrym, ale nie wybitnym, wczesniej jakos wiecej blokowal, teraz czesto daje obroncom wjezdzac przy nim pod kosz, brakuje mu czasem agresywnosci, to go odroznia od Howarda, ktory lapie bardzo duzo blokow (choc czesc z nich powinna byc odgwizdana jako goaltending, no ale promocja DH w lidze wiadomo...) Howard bardziej dominuje trumne, sprawia, ze przeciwnicy musza sie zastanowic nad wbijaniem sie pod kosz, bo moga dostac czape...
Co do ataku to nie jest tak, ze on jest slaby, DH jest slaby, bo Gortat ma chyba wiecej zagran w pomalowanym, pol hakow niz DH tylko poprostu w Orladno wszystko jest pod kosz rywali ustawiane pod Howarda, ktory bazuje na atletycznosci, wyskoku, ale jest dosc toporny i drewniany, w tym sezonie troche poprawil swoj repertuar zagran w pomalowanym, ale nadal w porownaniu do takiego Boozera, czy Duncana to jest nedza... nie mowiac juz o rzucie dalej od kosza, ktory Gortat ma napewno lepszy niz Howar...
Tak jak Mario napisales nie ma zagrywek pod Gortata, a powinny byc, jedynym ktory dosc czesto mu podaje to white chocolate Jason Williams i ostatnie JJ Reddick, poprostu Marcinowi brakuje czasem pewnosci w wykanczaniu akcji i czesc kolegow jakos tak boi mu sie nadal podawac... Mnie np wkurza jak czasem gortat uwolni sie po zaslonie dostaje dobre podanie blisko kosza i konczy jakims lay-upem, ktorym nie trafia, albo daje sie zablokowac podkoszowemu rywali, zamiast zapakowac ostro, czasem brak mu agresji takze w ataku, a warunki ma swietne, sila, wzrost, umiejetnosci wszystko jest... w slabszym klubie moglby grac w S5, ale w ORL moze sie wiecej nauczyc przy DH i przy Olajuwanie, bo chyba on pokoszowych trenowal jakis czas w Magic...
DH liderem punktowym tez raczej nie jest, to inny typ centra niz Duncan (choc to tak naprawde PF, ale czesto gra na C) niz Shaq, ktory potrafil 40 pkt w meczu rzucac i byc liderem ligii w punktach na mecz, on ma zdobywac troche punktow, mocno absorbowac uwage obrony rywali, aby koledze na dystansie mogli ciskac 3 oraz domninacja obrony pod koszem i zbiorek...
Pozdro

Advertisement