Mimo wszystko jednak trzeba tutaj nadmienić, że 2 całkiem silne kluby u niebieskich (ja i Kij) męczą się jeszcze w pucharze. Zobaczymy jeszcze, jak sytuacja ułoży się, gdy odpadniemy. Ja tam osobiście się tylko cieszę, że pomimo wielu czynników, przez które mam już 4 porażki z rzędu na koncie, mam jeszcze jakieś szanse na skuteczny pościg. Jeśli szczęście dopisze, zacznę go już od meczu ze Święcanami.
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.