Jeszcze pozostaje założenie, że Szlaski dawał ciała przez GS. Miał tylko niską porządną, co mogło bardzo go osłabić we wczorajszym meczu. Pewnie przemnożyło się też to przez pecha.
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.