BuzzerBeater Forums

Po pierwsze miałem wrzucić aktualną sytuację w rozgrywkach: http://challonge.com/lrvi

Po drugie, nikt nie mówił, że Greenday zrobił to specjalnie... w LR zdarzały się przypadki, gdy ktoś nie ustawił składu na sparing i poleciał składem ligowym. Biorąc pod uwagę rozkład minut u zawodników z Włocławka w tym tygodniu, to nie jest taki abstrakcyjny scenariusz...

jedynie przypominam o zasadach, bo analizy nie robiłem, ale widzę, że i President popiera takie praktyki, a to prosta droga do chaosu i rozwalenia tych rozgrywek z powodów, o których pisałem powyżej. Dlatego apeluję o rozsądek

Wiesz, mimo wszystko ja reguły rozgrywek traktuję raczej jako kodeks dżentelmeński. Nie gramy na poważnie, powaga jest potrzebna tylko przy wpisywaniu wyników, żeby przypadkiem nie wyszło, że do finału wchodzą Behemoty ze mną :p

no właśnie zasady rozgrywek to jest umowa dżentelmeńska, a dżentelmeni umów dotrzymują. Każda dyscyplina sportowa zaczynała się od ustalenia umów dżentelmeńskich. Jeżeli w tej lidze nie będziemy dbali o trzymanie się zasad rozgrywek powstałych na skutek umowy dżentelmeńskiej to rozgrywki bez respektowanych przez wszystkich zasad nie będą miały żadnego sensu. Dlatego moim zdaniem ustalonych reguł należy się trzymać i kontrolować ich przestrzeganie, nie dotyczy oczywiście przypadków losowych. Ja np dzisiaj nie wstawiłem do pierwszego składu zawodnika, którym mocno rotuję w pierwszym składzie żeby nie było żadnych wątpliwości i skutkiem tego nie ma on zagranych 48 minut w tym tygodniu. A jak będziemy wszystko relatywizować to do niczego dobrego to nie doprowadzi.

Może uściślimy zapis do tej umowy dżentelmeńskiej: w LR grają zawodnicy rezerwowi , dopuszcza się jednego gracza z pierwszej piątki (z ilością minut poniżej 48 ) . Kto za ?.

A konsekwencje oczywiście walkower - na wniosek drużyny przeciwnej.

Za ogólnikowo. Pierwsza piątka to szerokie pojęcie, sam zamierzam do końca sezonu grać pierwszą siódemką. Potrzebowalibyśmy kryteriów jakiś, by to określić, a to wg mnie mocno skomplikowałoby reguły gry. Liga Rezerw ma proste założenia, nie róbmy wideł z igieł...

Albo ja albo Ty...bez wątpienia ktoś tu się napina - zupełnie niepotrzebnie.

Mówisz, że LR jak sama nazwa wskazuje jest dla rezerwowych i jak ktoś tego nie przestrzega to jest nie fajnie...
A ja mówię, że to jest sparing, który wykorzystuję do przeprowadzenia treningu i uzupełnienia brakujących minut wszystkim zawodnikom. Sparing tylko z zespołem (zespołami), które grają razem w towarzyskim turnieju.
Może się mylę ale chyba większość prezesów traktuje to tak jak ja....

jedynie przypominam o zasadach, bo analizy nie robiłem, ale widzę, że i President popiera takie praktyki, a to prosta droga do chaosu i rozwalenia tych rozgrywek z powodów, o których pisałem powyżej. Dlatego apeluję o rozsądek

Jaki chaos, co Ty gadasz? Chaos to się zrobi jak zaczniesz zabraniać managerom wystawiania dowolnych zawodników, którym on chce wypełnić minuty. Jeśli tak miałaby wyglądać LR to ja w niej brać udziału na pewno nie będę.
To jest turniej towarzyski - dla zabawy nie dla wygranej. Przecież tu nie ma nagród więc nie rozumiem o co się spinasz.

Reasumując - w LR będę grał tak jak zawsze od kilku sezonów - czyli trening plus optymalizowanie minut wszystkim zawodnikiem. Jeśli Ci to przeszkadza to trudno - w tym sezonie nic z tym nie zrobimy. W przyszłym sezonie możemy się dogadać i jeśli będziesz miał nadal z tym problem to ktoś z nas może się wycofać.

Ja mam w kadrze 10 zawodników do gry w lidze.... Jak gram ze słabszym zespołem to nawet 12 może grać....W przypadku 2-3 mogę powiedzieć, że jest to pierwsza piątka resztę dostosowuję do przeciwnika i taktyki jaką chcę zagrać. Kto lub co ma określać czy to jest moja pierwsza 5?

Niepotrzebnie szukacie dziury w całym. To jest zabawa, bez nagród więc nie ma się o co spinać. Chcesz to się napinaj i wygrywaj, nie chcesz to wystawiaj ogórków. Mi to lotto. Byle tylko walkowera nie było. Tyle sezonów już tak graliśmy i było ok więc po co na siłę drążyć?

Gwarantuje Ci, że jak nie będzie można minut dogrywać zawodnikom to LR szybciej upadnie niż niektórym się wydaje.

Dołączając do ligi rezerw obstawiałem, że wystawiani są zawodnicy, którzy tak na prawdę mają problemy do przebicia się do gry w pierwszej piątce. Lecz po zagraniu GreenDay21 mój trening dla jednej osoby pójdzie się walić. Nie czuję urazy i jakiejś złości z powodu tak nie fair zagrania ( pocieszające dla mnie i w szczególności dla was koledzy to forma rywala w nadchodzącym tygodniu;) ) ale fakt jest faktem i sama nazwa do tego zobowiązuje. Jesteśmy dżentelmenami, więc postępujmy z zasadami etyki i przywilejami jakie się dopisuje do tego odpowiedzialnie przytoczonego słowa. Nie gram po to by wygrać, nawet taka myśl nie przechodzi mi przez głowę, ale to ma być tak na prawdę uzupełnienie treningu, czyż nie?? Jeśli się mylę, proszę poprawić. Wiadomo, że jeżeli jakiś grajek pierwszej piątki ma rozegrane lekko ponad 50 min w tygodniu, to nie widzę przeszkody, by go dołączyć do składu w roli zmiennika ( bądź co bądź każdy o wygranej myśli ) ale jeżeli takowy zawodnik rozgrywa ponad 80 min i dalej wybiega w pierwszej piątce to świadczy, że takowy dżentelmen nie do końca chce grać uczciwie. Zdumiewające jest dla mnie jednak to, że rywal poczuł respekt przede mną i postanowił wystawić silny skład, sam śledziłem spotkanie na żywo i jego piątka na kolana nie powala pomimo wygórowanych pensji ;) liczyłem na nokaut, a tu wyrównana walka. Zapewne głównym aspektem może być to, że nie zdążył się ogarnąć przed pierwszą kolejką ligi rezerw, ale osobiście jak dla mnie to żenujące podejście z jego strony, że tak lekceważy tego typu imprezę. Kontaktowałem się z Siwulssonem w tygodniu, bo nie nadchodziło zaproszenie z jego strony i to ja musiałem takowe zaproszenie wysłać do GrrenDay21. Śmiało mogłem przyjąć zaproszenie do sparingu od innej ekipy i cieszyć się walkowerem +50 dla mnie, a tak moja dobroć została przepłacona porażką. Reasumując na koniec, dziwi mnie fakt że GreenDay zgłosił swoją kandydaturę do uczestniczenia w lidze rezerw, którą tak bardzo zaniedbuje, to tyle.

Nie przejmuj się wynikiem. To jest tylko zabawa. Ważne też dobro drużyny - jeśli ktoś chce się spinać i nabijać podstawowym zawodnikom po 100 minut - jego sprawa. Odbije się to na nim w lidze.
Przypuszczam, że Twój dzisiejszy rywal zagrał składem domyślnym...

Ja dzisiaj musiałem wystawić dwóch zawodników z pierwszego składu (chociaż nie jestem pewien czy jeden z nich na pewno jest podstawowym), bo tak się w tygodniu ułożyło, że mieli mało minut. I co? Czy ja łamię jakąś dżentelmeńską umowę? No bez jaj.... Chociaż ktoś kilka postów wyżej sugerował, że ja się spinam...