BuzzerBeater Forums

Też tak myślę - ale 11 wygranych meczów i baraże...hm.

Podsumowując - nie spodziewałem się, że końcówka tego sezonu będzie taka zajadła.. naprawdę poziom adrenaliny zdecydowanie większy niż poprzednio. Cieszę się, że w tej jatce i po tylu kontuzjach udało mi się jednak skończyć w PO. W sumie szykowałem się na Kija.. no cóż trzeba będzie stawić czoła Łomży - co nie będzie proste z uwagi na jego przewagę boiska itd Zabawa trwa :) Myślę, że ten kto wyjdzie z tej połówki spotka się w finale z Hooligan Hawks .. i nie będzie bez szans:)

Hmm... to ja też chyba się rozpiszę i podsumuję sezon.

Co można powiedzieć? Teoretycznie nie jest źle... 11-11, najlepszy bilans ze wszystkich beniaminków, 27 małych punktów zabrakło do PO, finanse mam raczej spokojne...

Ale odczuwam spory niedosyt. Play-off było w zasięgu ręki, na dobrą sprawę do awansu do decydującej rozgrywki wystarczyłoby wygranie meczu z Chicago, które Chicago miało odpuścić i odpuściło. O statystykach meczowych już nawet nie będę się rozpisywał... gdyby tylko na nie patrzeć, móglbym wygrać 1 mecz ze Starogardem, może także i mecze z World Cupem, pierwszy z Łomżą, drugi ze Starogardem, któreś z tych spotkań można było wygrać... Generalnie rzecz ujmując, myślę, że 3 miejsce przed PO mogłem zdobyć, choć raczej bez powodu nie poległem w tych meczach

Ogólnie mówiąc, cieszy mnie to, że mam ekipę zdolną powalczyć w S30 o górną połówkę tabeli przy nie takich znowu wysokich pensjach. Niemniej zmarnowałem ten potencjał głupimi decyzjami taktycznymi... Jeśli uda się poprawić ten element gry, następny sezon na pewno będzie bardzo dobry. Tylko zastanawiam się, czy będzie mnie stać na dokupienie 1-2 graczy do rotacji, wtedy byłoby już genialnie. Na pewno trzeba będzie powalczyć!


Last edited by Siwy at 1/3/2015 4:14:06 PM

Dla mnie największą zmorą były kontuzje i mam nadzieję, że wyczerpałem już limit na ten sezon.. i następny.. Aha nie czytałem wątku o taktykach.. jeśli powiesz mi że przez to bym wygrał dzisiaj to pewnie będę czytał :)

Nie od razu wygrałbyś... ale miałbyś połowę GDP. Tak, miałem taki szalony plan na dzisiaj, ale mi przeszło

bez kitu naprawdę świetny sezon:) nie dość, że miałem okazję obserwować tak zaciętą walkę o PO do samego końca (na szczęście z boku, a nie będąc w samym jej centrum;) ) to jeszcze forum żyje i co chwila ciekawa dyskusja:) fakt faktem dawno nie widziałem żeby do ostatnich sekund decydowało się kto zajmie 3 miejsce a kto zagra w barażach:P mając 11 zwycięstw i grać w barażach.. naprawdę rzadko się zdarza :) no ale teraz zacznie się walka na poważnie dla mnie;) bo ostatnie mecze traktowałem trochę po macoszemu:P powodzenia Panowie w PO;) niech wygra najsprytniejszy ;D

Rzeczywiście forum w tym sezonie żyło. Średnio miałem czas żeby zaglądać tutaj na dłużej. Jako weteran tej ligi, już prawie chyba od 10 sezonów w tej samej grupie żal będzie taką ligę opuszczać. Dzisiaj mecz prawdy, albo wygram na wyjeździe i będę spokojny o pozostanie albo degredacja do niższej ligi.

Myślę, że nawet w przypadku porażki w pierwszym meczu masz jeszcze szanse. W trzecim meczu powinieneś mieć już Pentarasa w dobrej formie, a to może mieć wielkie znaczenie.

Siedler gratulacje - jednak za duża przewaga po Twojej stronie była, moje wzmocnienia trochę za późno zrobione nie zdążyły się ..uformować.. być może gdybym bardziej zaryzykował.. no cóż trzeba będzie to lepiej poukładać w nast. sezonie a Tobie życzę awansu.. bo jakoś nie chce mi się znowu wpaść na Ciebie w nast. PO :)

Dzięki :) powiem Ci że i tak mi trochę plany pokrzyżowałeś, bo bałem się zaryzykować zagrać na luzie (czy też normalny mecz w PO), z resztą widać to po Hooligan że mogło się to różnie skończyć, jemu się opłaciło, u nas nie wiadomo jakby wyszło;) ważne że gram dalej ;) a muszę też przyznać, że Ciebie najmniej chciałem w pierwszej rundzie... liczyłem że będziesz walczył z kijem i spotkam się z którymś z Was dopiero w finale konferencji:/ a tu niestety aby wygrać ligę będę musiał pokonać 3 mocnych przeciwników:/ czy się uda? zobaczymy;)

gratuluję wszystkim finalistom konferencji;)

P.S. Yester musiało być Ci ciepło przez większość meczu co? ;)

Szczerze powiedziawszy jak zobaczyłem, że Zfadia złapał kontuzje (na cały mecz w zastępstwo wszedł Podgrzewacz Ławki) i tracę 12-punktową przewagę w 4 minuty to zrezygnowałem już z oglądania meczu... Ale wchodzę teraz i widzę, że po kontuzji śladu nie ma a meczyk wygrany ;) Szczęście w nieszczęściu ;) Ważne, że gramy dalej!