Bardzo pięknie piszesz o realnej koszykówce. Naprawdę.
Ale to chyba ty jesteś oderwany od rzeczywistości.
Od rzeczywistości. ..... BuzzerBeatera.

Hallo, hallo panie Larry Johnson. Chyba za dużo ogląda pan NBA.
Czas zejść na ziemię. Tu mamy zwykłą gierkę opartą na jakimś systemie zero jedynkowym czy cuś.

Można mnożyć przykłady gdzie realny basket nijak ma się do tego co serwuje nam silnik gry.
Zresztą koledzy poniekąd mnie sami wyręczyli. Zawodnik okropny - zero trafień, zawodnik legendarny - 100%
Zatem ciężko mówić o oderwaniu od rzeczywistości w moim przypadku. Oczywiście mogę gadać herezje bo to takie błądzenie po nieznanym gruncie jakim jest silnik gry. Ale przynajmniej staram się poruszać w obszarze
GRY INTERNETOWEJ a nie stosuje porównań do Szakilów O'Nilów.

Idąc Twoim tokiem myślenia to przecież na 100 prób osobistych z jednego albo więcej to by nawet moja babcia trafiła. Niestety tu rządzi szeroko pojęta matematyka.
A przy piwie chętnie bym pogadał o prawdziwej koszykówce.
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.