Boro-Piotras, Piotras-Boro. Ehh... biedny ten Tomański ;-)))) To nie są wujkowie z tej baśni o miłej księżniczce i przystojnym księciu...
Last edited by tomek de Mello_ELIT at 8/25/2012 5:29:45 AM
Nazwać przedmiot po imieniu, to zniszczyć 3/4 uroku poetyckiego, który utkany ze szczęścia powolnego odgadywania.