Zły jestem, bo prowadziłem przez cały mecz a on mnie dogonił. W dogrywce też przez większość prowadziłem i miałem akcję na koniec...Szkoda bo gdyby mój PF nie zleciał na początku 4 kwarty za faule to jestem pewien że bym to wygrał.
No ale i tak osiągnąłem w tym sezonie znacznie więcej niż się spodziewałem to nie mam co teraz narzekać...Ale mimo wszystko żałuję...gdybym przegrał 20 punktami to jakoś łatwo bym to przełknął....ale 1 punkt straty i akcja na wygranie meczu....to mnie martwi
