Smuda przegrał nam dwa mecze tak naprawdę. Wygrany z Grecją i teraz z Czechami, którzy w drugiej połowie byli zmuszeni atakować. Smuda w ogóle nie reaguje na zmieniającą się sytuację na boisku.
W meczu z Rosją miał szczęście, że pojedynczym zrywem Błaszczykowski go uratował.
Z drugiej strony mogliśmy mieć jeszcze więcej szczęścia i więcej sytuacji wykorzystać, bo stwarzali je.
Smuda musi odejść i dobrze, że odchodzi. Bo on już nic więcej nie wymyśli. To nie jest taktyk. Nigdy nim nie był. Miał szczęscie. Teraz mu go zabrakło.