jaki jestem mile połechtany tym zainteresowaniem

hit czy kit, sam nie wiem co lepsze. zagram spokojnie z rozwagą, na pewno nie zrezygnuje z treningu. ciekawie się moje losy potoczyły, myslałem że pewne baraże, dwa razy w sumie przegrałem na własne życzenie bo nie wierzyłem na jakąś wyższą lokatę, a tu bach...... teraz żałuję że się na stara rzuciłem, trzeba było spokojnie piczki opykać jak na puchar stawiały....