Ja nie chcę nic mówić... ale na dobrą sprawę ASG można równie dobrze nazwać meczem Hawks-Fighters...
A to wszystko w mojej hali! W innych byłoby widać pustki na trybunach, a moją kibice wypełnią w całości

Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.