BuzzerBeater Forums

to uważasz, że sprzedaż gracza, który się już nie rozwinie i jest warty przy dużym naciąganiu 200.000, na dodatek początkującemu w BB graczowi jest w porządku? sprzątanie powinno się zaczynać od własnego podwórka, ponadto nie mam na tyle czasu, ale i ochoty żeby walczyć z całym systemem :) BB jest trudno reformowalny

Co do klienta to nie raczej twoje postępowanie nie miałby bytu. Jeżeli dwie strony dogadają się do ceny to sprawa zamknięta. A uczciwe postępowanie to : dotrzymanie warunków umowy, terminów, rzetelność wykonania usługi, żadnych ukrytych dopłat niedomówień to jest uczciwość i one procentuje wzrostem zaufania i polecenia mojej firmie innym osobą.


Graczy wycenia rynek a nie jakiś kalkulator uruchomiony w silniku grze ( to jest tylko jakiś wzór który oblicza) zauważ że wyceniony gracz przez rynek jednego dnia jest taki a drugiego inny.

Sam miałem przykład sprzedając zawodnik silnik wyceniał go na 1000000 z dwa dni cena poszybowała na 550000, więc o co chodzi. załóżmy sprzedaje takiego zawodnika za 1000000 ty sprawdzasz sobie w wolnej chwili tydzień po moim transferze i zawodnik według silnika gry jest 300000 i co według ciebie jest oszustem?

jeżeli sugerujesz, że musiałem się przeprowadzić w inny region w kraju to jesteś jeszcze bardziej żałosny niż myślałem, tak przeprowadziłem się i jest to dla mnie krok do przodu i to znaczny :)

Teraz tak z lekka nutą ironii:
Przeprowadziłeś się bo że dostałeś wilczy bilet z zakładach w swojej okolicy za humanitarne traktowanie praw wolego rynku i zgłaszanie do UOKIK zasad działania firmy w której pracowałeś:)
Taki żarcik:)
Wyluzuj stary:)
Zgadzam się całkowicie z wypowiedzią KRZYCHAMNICHA:)

CIEKAWE JESZCZE JAKIE ANALOGIE I PRZYKLADY SIE POJAWIA ;))))

prosze zauwazyc, ze Bulgot nie wiedzial kto kupi jego zawodnika, wiec oskarzanie go o nienawisc do poczatkujacych graczy jest nietrafiona...no chyba ze wiedzial kto kupi ;)))) ale to inna bajka

pozdrawiam kurujacych sie i urlopujacych i tych co w robocie i gdzie indziej

Dokładnie

A jeszcze wyprzedzę wpis kolegi akandersa
Tak wiem jesteśmy żałośni, nie etyczni, chamskie z nas cwaniaki itd, itp

no to co wyzyskałbyś klienta na umowę wartą kilkaset procent wyżej niż wartość usługi, o którym byś wiedział, że dopiero wczoraj rozpoczął działalność w tej branży i nie zna jej? ja bym nie potrafił i pisze to szczerze nie na potrzeby tego forum. Prowadziłem również działalność gospodarczą, ale żeby nie było nie jestem jeszcze dziadkiem :) Moim zdaniem te pozostałe Twoje przykłady nic nie wnoszą, bo jak wynika z Twoich wpisów nie jesteś osobą niedoświadczoną. MI CHODZI TYLKO O OCHRONĘ POCZĄTKUJĄCYCH. Odnośnie wyceny to pisałem, że wycenia gra i rynek gry. To prawda, że wyceny zawodników się zmieniają, ale to zależy głownie od ich formy, też skoku umiejętności itd. itp., na krótką metę formy. nie zauważyłem żeby te skoki na krótką metę były tak duże jak piszesz, a gram w BB już kilka lat. uważam, że wszystko trzeba analizować na spokojnie, bo powtarzam z taką historią skoku wartości w dwa dni się nie spotkałem, no chyba, że tak gwałtownie forma wzrosła. Nie jestem narwany i bez przekonujących dowodów takiej osoby bym nie zgłosił, przypominam, że bulgota obserwowałem 3 sezony żeby go raz zgłosić. uważam, że te wyceny przez grę są najbardziej zbliżone do rzeczywistej wartości zawodników.

hehehe jestem szefem organizacji polsko-rumuńsko-łotewskiej (Zandis to Łotysz) naszym celem była szeroko zakrojona akcja mająca na celu uruchomienie sygnalistów wszystkich krajów.. niestety znalazł się tylko jeden:))

moim zdaniem po prostu nie powinien wystawiać zawodnika do sprzedaży za taką cenę i taką zmianę zaproponowałem, do przyjęcia jest sprzedaż za 100 200 tysięcy więcej powyżej wartości zawodnika, no chyba, że zawodnik przyszłościowy, a tak naciął początkującego w tym przypadku na 500.000

buractwo znowu wyłazi :) jeszcze niedawno biedaczek nie wiedział kto to jest sygnalista:)

miałeś, byłeś, przeprowadziłeś.. grałeś