BuzzerBeater Forums

Z wychowanków mam tylko jednego sensownego, ale jego kariera dobiega końca:)
Nie zrozumieliśmy sie, ja jestem przekonany że posiadanie składu opartego na Polakach a najlepiej na wychowankach zwraca się w gadżetach. A z minusem chodziło mi o to że narzucając sobie takiego typu ograniczenia, czasem kupujesz drożej, czasem nie z do końca z takimi skillami jakbyś chciał. Stąd ta uwaga, bo mimo wszystko w dłuższym okresie czasu to się zwraca, a przynajmniej chcę wierzyć że tak jest;).
Tak ja pisałeś pojedyncze 20k więcej z gadzetów to niby mało, ale jeżeli pomnożyć to razy liczbe tygodni w sezonie, wychodzi już ładna sumka.

Zdaję sobie sprawę z konsekwencji decyzji o budowaniu składu opartego na Polakach i to nie dlatego, że sam takich kupuję (bo nie kupuję - do tej pory nie sprowadziłem ani jednego), ale dlatego że wszyscy Polacy w moim składzie to gracze wyciągnięci w drafcie - których bez względu na to jakie mieli skille startowe postanowiłem trenować. Dla przyjemności własnej. To coś jak granie w FPS na poziomie veteran ;)

Last edited by Hawkeyed at 6/5/2012 2:32:18 PM

Dla przyjemności własnej.

Dokładnie taki właśnie cel mi przyświeca, a że być może są z tego jakiegoś bonus? Nie będę narzekał:).
Co zaś do drużyny wychowanków to też niezwykle interesująca perspektywa, obawiam się jednak że gdybym sam chciał coś takiego wprowadzić u siebie, nie wiem czy starczyłby mi cierpliwości. Z drugiej strony, Ty już tak działasz więc to byłaby tylko nieudana próba skopiowania;)). Z ciekawostek: Kiedyś miałem też pomysł na trening zawodników o nazwisku Kogut/Kura itd;)), ale to raczej jeszcze trudniejsze do wykonania. Tym bardziej że podbierają mi co lepszych i przerabiają na np, Guraków;))

Ważne zwycięstwo tak sobie myślę, że baraże są pewne, a 5 miejsce w zasięgu mam nadzieję, że ten sezon potoczy się pomyślnie:)

A tam zaraz kopiowanie
Ja nawet nie wiem czy z tego coś wyjdzie

A Kurak to z pewnością powinien u Ciebie grać)
MVP Gurak już niekoniecznie ;)

Zgadza się juniorzy kosztują, ale trzeba widzieć też drugą stronę medalu. Po pierwsze kupujemy to co widzimy. Czyli znamy umiejętności, potencjał i zapada decyzja czy wpadł nam gówniarz w oko lub nie. Po drugie jakbyś prześledził moją historię draftu to nie miałem jeszcze przyjemności wybrać MVP, aby móc go trenować. Niektórzy wybrani przeze mnie mieli dobry potencjał, ale brakowało już umiejetności, a wyciąganie zawodnika 18 letniego z ss10<40 mija się raczej z celem. Osobiście dziwię się, jeśli ktoś kupuje zawodnika stricte pod kadrę u-21. Szkoda nerwów i czasu. Ja za Jachimczyka zapłaciłem 1,7mln i na dziś uważam, że wydałem źle te pieniądze. Za tę kwotę mógłbym kupić dwóch juniorów o potencjale MVP, ale oczywiście o gorszych parametrach. Nie zmienia to faktu, że lepiej jest kupować już wytrenowanych zawodników. Jest to tańsze rozwiązanie, ponieważ nie płacimy pensji trenerom, a jednocześnie uzyskujemy lepsze wyniki w tym samym okresie czasu. Dla zobrazowania sytuacji, trener lvl 4 kosztuje zespół w sezonie co najmniej 200 000$ (jeśli jego pensja startowa wynosiła 12000), a do tego jeszcze należy doliczyć koszty zakupu odpowiednio amortyzowane przez okres zatrudnienia. Wychodzi, że junior po 4 sezonach kosztuje menedżera 1 mln lekką ręką. Ci co wolą szybciej to kwota może być podwojona.

Jak można wygrywać cały mecz i mieć przewagę 19 pkt przed ostatnią kwarta i przepierdolić ją 31 pkt ? może ktoś mi to wyjaśni ?

popatrz na mój mecz z Myszą...

Widzę że jak mi czas nie pozwolił skrobnąć notatki z ostatniej ligowej kolejki to już nie było chętnego by jakoś to podsumować.... Nawet nasz ligowy Maestro analiz meczowych tym razem sobie odpuścił ;)
To może ja krótko podsumuję ostatnią kolejkę....

Generalnie to była kolejka zwycięstw faworytów i trudno dopatrywać się jakiejś niespodzianki...
Bardzo pechowo przegrał Zepter a w meczu Myszorów z Jastrzębiami dosyć pewne zwycięstwo gospodarzy. Jankosy próbowały wreszcie powalczyć ale na silny M@T0D TEAM było to zdecydowanie za mało.

W drugiej konfie doszło do meczu na szczycie - druga drużyna ( mój Baltic ) podejmował niepokonaną drużynę Erykos. Nie było łatwo ale moja drużyna cały mecz utrzymywała bezpieczną przewagę i oszczędziła mi nerwów w końcówce. To zwycięstwo jest dla mnie tym cenniejsze, że odniesione praktycznie bez Boczka ( po 17 minutach wyleciał za faule ) i z młodziakiem grającym w S5 W pozostałych meczach jak dla mnie bez niespodzianek.

No a dzisiaj Erykos Rakonki pożegnał się z PP