BuzzerBeater Forums

Oczywiście że dyskusja jest wskazana 😉 dawno nie było z kim pogadać na forum 😉 nigdy nie angażowałem się w grę tak jak Ty ani nie rozkladalem na czynniki pierwsze rywali itp itd mnie tylko obecnie interesuje trening i co jakiś czas specjalny spadek, przegranie Finału w 4 lidze a później awans 😉 mnie tam wygrywanie nie sprawia frajdy ... Jeszcze jakos cieszy trening... A tak już tylko nuda ...

Buzzerbeater to dla mnie trochę gra dzieciństwa - pierwszy skład miałem bodajże w sezonie trzecim i od wtedy było ich już kilka - raz przez kilkanaście sezonów, ale się wypaliłem. Tak naprawdę od zawsze trenowałem i chcąc nie chcąc, robiłem research, by robić to jak najefektywniej oraz jak najlepiej zarobkowo. To drugie tym razem mi nie wyszło, jednak było to zamierzone, bo postanowiłem zamiast kierować się szybkim zarobkiem, stworzyć dwóch (na początku było trzech, ale czarna owca musiała być w rodzinie) graczy, z którymi spróbuję coś zawojować. Najwyżej w pewnym momencie ich sprzedam, gdy uznam, że nie mam szans na osiągnięcie niczego więcej

To mamy podobnie bo też gram od początku z przerwą ... Ale wtedy się już tak wypaliłem że logować się nie chciało więc zlikwidowali mi ekipę 😉

A te 2 gwiazdy masz fajne 😉

Last edited by lord1985 at 06/30/2021 15:17:26

Miałem dokładnie to samo, tylko że dwa razy

A dziękuję dziękuję, staram się

Zgodnie z ewangelią Meniasa zwolniłem pierwszorzędnego trenera, bo zarabiał już 40k i wziąłem zaawansowanego z 11k. Lekarz kompetentny od lat.

Last edited by GaD10 at 06/30/2021 15:28:06

Optymalizacja wydatków i w tym sezonie awans. Dostrzegam tu analogię z moją drużyną. Też przegrałem na własne życzenie ( jednak dużo więcej zrobiłem od Ciebie by to zrobić ), a w następnym DŁUGIM sezonie awansowałem. Tylko, że ja zamiast zarobić parę groszy za zawodników, ze złości ich zwolniłem bo nie wiedziałem, że nie zapłacę pensji 😅

Różnica między poziomami trenera to podobno 3% w skuteczności treningu. 3% nie zrobi różnicy, ale 9% już tak jeśli rozpatrujemy trenerów o 3 poziomy od siebie różnych. Tak samo siłownia i boisko treningowe potrzebne są głównie wtedy kiedy bijesz się o kadrę np.

Za przeproszeniem, aż się oplułem kawą. Trenuję/trenowałem sporo i wiem, że to nie jest kwestia 3%, już tłumaczę czemu. Czy serio sądzisz, że gdyby chodziło o 6% skuteczności treningów, to ludzie wydawaliby dodatkowe 50k tygodniowo, żeby przeskoczyć z zaawansowanego na wyjątkowego? Ba, gdyby to była kwestia jednego skoku w sezonie, to sam bym siedział uśmiechnięty i kupował w tym momencie centra, by pobawić się z wami w playoffach. Nie wytrenujesz gościa na poziomie SS10=150 mając trenera zaawansowanego, czy nawet pierwszorzędnego. Masz rację, nawet ja nie dopnę chłopaków do najlepszych w grze, ale będą "damn close", kwestia tylko i wyłącznie potencjału, który musieliby mieć kapke wyższy i myślę, że do 28 roku życia byliby w swoich reprezentacjach, grając na najwyższym poziomie. Z tego co mi wiadomo, to przyszłość Colovicia tak czy inaczej jest w NT, natomiast zobaczymy jak to jeszcze będzie

Pewnie tak. Zwrócę jednak uwagę tylko na jedną kwestię, a właściwie argument, którego użyłeś, a jest dobry jak każdy inny - mianowicie:

Czy serio sądzisz, że gdyby chodziło o 6% skuteczności treningów, to ludzie wydawaliby dodatkowe 50k tygodniowo, żeby przeskoczyć z zaawansowanego na wyjątkowego?

Wybacz, ale dla mnie argument typu: "skoro ludzie tak robią to coś w tym musi być" jest nie do przyjęcia. Dobrze wiemy, że ludzie robią różne głupoty, ale to nie czyni z nich dobrych pomysłów ;))
Lepiej skup się na cyferkach :P

Tutaj zawodnik dla Ciebie:
http://imgur.com/a/2GggsQk

PS
Niedawno miałem taką sytuację: przewoziliśmy z kolegą szafę, niestety kolega ( serio, nie ja ) lekko upuścił drzwi, ślad był niewielki. Wiedziałem od razu, że osiem godzin pracy ( jazda ) idzie na darmo, nic nie zarobimy. Byłem pogodzony, że może tylko na paliwo coś "utarguję", uszkodzenie to uszkodzenie - rozumiem to. Wtedy gość mówi do mnie, dorosła osoba: no mi to nie przeszkadza aż tak, ale najgorsze jest to co ja powiem kilkuletniej córce? Dla mnie to zabrzmiało prawie jak: mam chorom córkę. Widziałem to dziecko, a lekkie uszkodzenie było na takiej wysokości, że nie zauważyłaby tego przez jeszcze kilka lat co najmniej ;))... jeszcze to gadanie jakby cały segment był do wyrzucenia, o naprawie i takie pierdoły. Takie: chcę być niby w porządku, ale nie mam wyjścia.
Więc traktujmy się poważnie i nie używajmy takich infantylnych argumentów 😝.
Oczywiście chciałem się tylko wyżalić.

Byłbym zapomniał: nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem...

Last edited by Menias. at 06/30/2021 18:33:00