Po tej kolejce zaryzykuję opinię, że Falconsi już raczej nie oddadzą 1 miejsca w lidze do końca sezonu. Ja jestem za słaby, by ich gonić, Chicago jest za słabe, by ich gonić, Kij ma za słaby bilans, by mieć szansę dogonić, w Astorię chyba nigdy zaś nie uwierzę.
Dochodzę też do wniosku, iż niebieska konfa w II rundzie będzie wyrównana, czego nie powiem o czerwonej. W niektórych miejscach (5 lokata a 6, 7 a 8) różnice pomiędzy poziomem gry są zbyt duże.
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.