LI wraca jutro (w zasadzie już dzisiaj) na mecz kolejki z Nałęczowem.
Prawdę prawił
Bardzo rzadko klamię. Wiadomo, że w grze podpuchy to podstawa ale jakoś tak temat się sam naglośnił, że górę wzięły zasady z życia.

Ps.Zwycięski wynik przyjąłem z pokorą i te prawie 200 tysięcy więcej w pensji popchnąłem jakoś ale te 3 bańki co mam w zapasie na pewno trzeba będzie zwydatkować w rewanżu*.
* Na Toshka wystarczy to co mam..

Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.