Jak dla mnie, to na tym etapie trudno o jakieś wskazania. Chyba że kierować się tylko składem (ale i to mylące, bo np. mój ubiegłosezonowy plasował się dopiero jakoś w połowie stawki płacowej, a udało się dojść do półfinału). Trochę się rozjaśni po pierwszej rundzie, a na chwilę obecną wskazałbym tych, którzy wydają się mieć największe ambicje: AZeteS, Koszalin, Czteropak czy Mniszek.
Sorki, jeśli kogoś pominąłem albo przypisałem mu niesłuszne ambicje :D